niedziela, 31 marca 2013

Kic, kic, kic...

Przykicał zajączek i przyniósł mi... kolejną małą Lalaloopsy ;)
A co wam przyniósł? Czy może skubaniec zapomniał? To wtedy polecam poszukać przepisów na pasztety zajęcze. ;)
---
A kolejne zdjęcie, to taki mały sarkastyczny-ironiczny komentarz na temat celebrytów (tak zwanych) i ich chwalenia się swoim życiem na portalach społecznościowych. ;)
"Nie ma to jak wypróżnić się na nowym różowym kibelku! ♥ XOXO"
xD
---
Uważajcie na siebie jutro, bo niezbyt przyjemnie byłoby dostać kostką lodu w głowę. ;)
I.

piątek, 29 marca 2013

Wesołych!

Z okazji świąt chciałabym wam życzyć smacznego karpia, pysznej szynki, całej masy uszek w pysznym barszczu i wymarzonych prezentów pod pięknie ubraną choinką...
Wesołego Jajka! xD
I.

Przy okazji muszę się pochwalić (muszę bo się uduszę^^) - wygrałam candy u Zyzki! Yaaaaaay!

EDIT
A jeszcze jedną wam karteczkę dołożę. Specjalnie z myślą o was robioną. A co!

środa, 27 marca 2013

Retro Kwadraty

Bo kocham kwadratowe kadry! ;)
Zabaw z aplikacją ciąg dalszy - tym razem filtr "retro", który dostosowałam do mojej kwadratowej miłości (w oryginale jest prostokąt z inną ramką, ale wszystko można sobie dopasować i to jest w aplikacji najlepsze):
Malutka
Filemon
Książka numer 1 (co robi Imago kiedy nie robi zdjęć = czyta o fotografii)
Książka numer 2
Loopsy ;)
:)

Pomimo tego, że wiosna chyba nas nie lubi i coś nie ma zamiaru przyjść, to czuję się całkiem nieźle. Pozytywnie. A to dobrze. To przyjemne uczucie. Mogłaby mnie mniej boleć głowa i rzadziej, ale to szczegół. Co wam będę marudzić. Kip smajling. ;)
I.

sobota, 23 marca 2013

Palec do budki ;)

Kojarzycie coś takiego jak fotobudka? Zasadniczo służy wykonywaniu portretów do dokumentów itp, a oprócz tego stanowi też znakomitą rozrywkę. Wrzucasz monetę, naciskasz guzik i możesz robić miny do obiektywu, a potem odbierasz wydruk z gotowymi zdjęciami (ilość zdjęć zależy od budki). Ja osobiście nie miałam jeszcze okazji skorzystać z takiej budki, ale od czego są aplikacje na smartfony. Mini budka w twojej kieszeni. ;)
Mój entuzjazm udzielił się moim stworkom i sobie dzisiaj poszalały:


xD

EDIT: Zmieniłam zdjęcia na "sklejkę" żeby się wygodniej oglądało - polecam kliknąć w zdjęcie, by zobaczyć większe.

piątek, 22 marca 2013

Telefon + Lomografia = ?

No właśnie. Co otrzymamy z takiego połączenia? Czy "cyfrowa lomografia" to dalej lomografia? Teoretycznie lomografia opiera się na fotografowaniu na kliszach, więc wykluczałoby to fotografię cyfrową... ale wystarczy spojrzeć na 10 z "10 złotych zasad lomografii", która brzmi "nie przejmuj się zasadami". Toteż moim zdaniem taka "telefoniczna lomografia" to też lomografia. A skoro o tym mowa, to są fajne programy imitujące efekty klisz i aparatów lomo dostępne dla telefonów. Do wyboru do koloru - co komu pasuje. Ja ostatnio bawię się "vignette", który ma nazwy filtrów inspirowane aparatami i kliszami - chwilowo mam fazę na "dianę":

Na ostatnim zdjęciu prezentuje się wam "Loopsy Band", który nabyłam dzisiaj. (Znowu mnie kilka osób "znielubi", bo większość kupuje mini lalaloopsy na lalki dla swoich lalek, a dla mnie to takie same laleczki jak pinyponki i golaski.^^)

Lomografia budzi sprzeczne uczucia wśród ludzi. Jedni uważają ją za świetną zabawę, dla innych to styl życia, a jeszcze inni twierdzą, że to szmira. I każdy z nich ma prawo myśleć co chce. Tak samo jest z fotografowaniem telefonem. Na szczęście nie grozi nam już stos za własne zdanie. ;)
Ja bardzo lubię obie te dziedziny fotografii. A wy?

Przyznać trzeba, że te moje zdjęcia wyglądają trochę jakby robiło je 5 letnie dziecko, które po raz pierwszy dostało aparat do ręki... właściwie to takie dziecko potrafi zrobić nawet lepsze zdjęcia. Ale kto powiedział, że nie wolno mi specjalnie zrobić takich zdjęć (spontanicznie dla zabawy)? "Nie przejmuj się zasadami". No właśnie. xD

Jeśli jednak ktoś chce eksperymentować z lomografią polecam najpierw zapoznać się z zasadami "zwykłej" fotografii, bo żeby łamać zasady trzeba je najpierw poznać. :)

Howgh!

wtorek, 19 marca 2013

Ask!

Wszyscy to wszyscy. ;)
Formspring jak wiecie popełnia samobója 31 marca, więc ludzie przenoszą się na Ask.fm.
Ja też mam tam konto, więc zapraszam do zadawania pytań:
(możecie też użyć takiego sprytnego widgetu po prawej stronie -->)
Żeby nie było pusto, dopóki nie odzyskam weny (której niedobór zapewne związany jest z depresyjnie oddziałującą końcówką zimy) dodaję wam Cirillę:
Howgh!

sobota, 16 marca 2013

Telefonowanie #3

I po krótkiej przerwie wracamy do zabawy w telefonowanie. ;)
Skojarzenia:
1) Mamy w mieście grupę gołębi, które emigrowały z UK i lubią sobie wypić herbatkę o piątej?
2) Drzewo sobie lubi wypić elegancko ekstrakty z gleby?
3) To drzewo to ENT z Władcy Pierścieni i w związku z tym ma ludzkie zachowania również i nie będzie pił wody z gleby jak jakieś pospolite drzewo. ;)
4) Może jakiś bezdomny trzyma ten kubek na drzewie niczym w szafce?
5) Ktoś czeka aż mu coś skapnie do tego kubka? ;)
6) Może to sprytnie (na widoku) ukryty dowód jakiegoś przestępstwa? To by wyjaśniało czemu jeden pan się na mnie podejrzliwie gapił z oddali, a gdy odeszłam stanął w pobliżu drzewa jakby go pilnował.^^
7) Wiosna przyszła na chwilę, napiła się herbaty, pogadała z Zimą po czym odeszła zapominając kubka?
8) Zima już odchodziła gdy nagle sobie przypomniała, że zostawiła swój ulubiony kubek, więc po niego wróciła? To by tłumaczyło ten nawrót śniegu.^^
9) Ten kubek to symbol? Człowieku! Zwolnij, napij się herbaty i popatrz sobie na drzewo dumając nad sensem wszechrzeczy? ;)
10) Kubek kojarzy mi się z herbatą. Ja ubóstwiam herbatę. Tak samo mocno jak Kremufka jedzenie.^^

Idę oglądać CSI NY (ostatnio mam "fazę" na ten serial).

Byłabym zapomniała. Jakiś czas temu stuknęło mi ponad 200 obserwatorów i 66666 wyświetleń! KOCHAM WAS! ♥

piątek, 15 marca 2013

Hej Foczki!

Wita się z wami... foczka golasek. xD
Skusiłam się na kolejnego golaska, który został takim małym "autoprezentem" na dzień kobiet. Dotarł dziś i jest absolutnie uroczy. xD
~*~
Dostałam pytanie o Tangle Teezer, której zakupem pochwaliłam się jakiś czas temu.
Wybrałam kompaktową wersję z trzech powodów:
1)Kompaktowa = mało miejsca zajmuje
2)Zamykana = zęby się tak łatwo nie odkształcą
3) BARANEK SHAUN = ♥
xD
Cena nie jest najniższa, dlatego długo się wahałam czy kupić tą szczotkę. W końcu 50zł za szczotkę?! Zachęciły mnie jednak świetne recenzje i to, że JBerry przywiozła ze sobą na ostatni meet wrocławski taką kompaktową wersję i mogłam się przekonać na żywo (na wigach lalek xD) "z czym to się je".
I absolutnie decyzji nie żałuję. Czesze się genialnie. To wręcz masaż jest. A czesania nigdy nie lubiłam, bo mam długie włosy i gdy się splączą ich rozczesanie to była katorga... Była. Już nie jest. Hip hip Hurra! I nawet mama stwierdziła, że już po 2 dniach moje włosy wyglądają lepiej (żeby zachować obiektywizm powiem, że ja jakiejś wielkiej różnicy w wyglądzie nie widzę, ale szczotka miała je dobrze rozczesywać, a nie magicznie upiększać^^).
Polecam.
*Krótkowłosi podobno nie zauważą różnicy - uprzedzam.

To chyba tyle na dziś. ;-)
Pozdrawiam!

czwartek, 7 marca 2013

Crime Scene Photo

;)


Pytaliście w komentarzach jak zmieniłam chipy Zoe bez rozkręcania. Otóż... rozkręciłam głowę. Pisałam o wewnętrznych śrubkach, bo chodziło mi o mechanizm. Myślałam, że trzeba go wyjąć by zmienić chipy, a Ruda Mysz uświadomiła mi, że wystarczy patykiem do szaszłyków delikatnie je od tyłu wypchnąć i gdy wypadną przez oczodoły, od przodu (przez te oczodoły) włożyć nowe chipy. Potem skręcamy wszystko i gotowe. :) Nawet dla takiego cykora jak ja okazało się to proste. :)

Jakość fotki musicie mi wybaczyć. Cyknęłam ją w trakcie "operacji" i dopiero potem zauważyłam, że nie wyszła, a nie będę rozkręcać lalki ponownie tylko dla takiego zdjęcia. ;)

Howgh!

wtorek, 5 marca 2013

Ładne oczy masz...

...komu je dasz?
Stockowe chipy Byula Sucre odkupione od Hell Rose.
Operacja przebiegała dramatycznie, wszyscy byli przerażeni (najbardziej oczy). Zoe z tego wszystkiego odpadł kuper. Ale dont łori - obitsu już tak ma. xD
Potem psioczyliśmy na wewnętrzne śrubki. Niepotrzebnie, bo Ruda Mysz zdradziła nam tajemnicę - można zmienić chipy bez odkręcania mechanizmu. TYLE WYGRAĆ!
Operacja zakończyła się sukcesem - pacjent i chirurg żyją. xD
Zakochałam się w Zoe jeszcze bardziej. ♥

*
Idę "bawić się" szczotką Tangle Teezer, która właśnie została przyniesiona przez listonosza.
Bye!

sobota, 2 marca 2013

Telefonowanie #2

Spędziłam dziś miły dzień z przyjaciółką. Spacery, pizza, ciastka, herbata i ploty. ♥
Przy okazji zabrałam mojego "golaska" Sonny Angel i zrobiłam mu zdjęcie:


No to zgodnie z regułami skojarzenia:
- Golas na kwadracie. Banalne.
- Łojezuuuu... na moim kwadracie stoi golas. Aaaa!
- Policja? W moim mieszkaniu ("na kwadracie") jest jakiś ekshibicjonista! Ratunku!
- Co on, w łapkach łyżwy trzyma? Chce mnie zaszlachtować nimi? Aaaa!
- Panda w rezerwacie?
- Pandłowiek?
- Człowanda?
- A na co "ón" się tak gapi? I czemu się uśmiecha głupkowato?
- A mu siusiak z zimna nie odpadnie jak z nim tak na wierzchu lata? =^.^=
- I w zasadzie czemu ten kwadrat jest zielony? Niedojrzały? A może wiosna przyszła?

xD

Do następnego,
HOWGH!