Miał być Talk Show, ale się gwiazdunie zbuntowały, więc będzie kiedy indziej. ;)
Skoro tak, to poruszę sprawę, która mnie osobiście dotknęła. Dlaczego poruszę? Bo mogę. To moja szufladka i będę w niej chować co mi się żywnie podoba. Bo tak.
Żeby było jasne: zupełnie mi nie przeszkadza, kiedy ktoś krytykuje moje zdjęcia. Jeśli oczywiście jest to krytyka uzasadniona. Czasem takie uwagi nawet zapamiętuję i z nich korzystam. Bo krytyki dla krytyki, to ja mili państwo nie toleruję. Nie toleruję też krytykowania mnie za to, że nie kupuję lalkom Obitsu. Czy to jest jakiś obowiązek? Czy na pudełku po chińsku pisało, że jeśli nie kupię Obitsu do roku czasu, to zgłosi się Lalkowa Opieka Społeczna i mi lalkę odbierze? A już szczyt wszystkiego, to czepianie się mojego portfela i krytykowanie mnie za to, że kupuję lalki zamiast Obitsu. LOL. Śmiech na sali. A tu mi tramwaj jedzie jak się podporządkuję czyjemuś widzimisię. O:
Patrzą państwo! Nie jedzie! A to skurczybyk! Jak on tak może?!
(swoją drogą całkiem klimatyczny ten tramwaj - szkoda, że Jelenia Góra nie ma już torów tramwajowych... a kiedyś miała!)
Stara lalka z firmy oferującej podłogi patrzy na to z politowaniem:
I wszystko jasne! Skurczybyk jechać nie chce, bo torów ni mo! Taki bajer!
No. I tyle bym miała do powiedzenia w tym temacie. Psy szczekają a karawana idzie dalej. ;)
***
A żeby się nie skończyło tak niemiło, to na prośbę Gałagutkowej opiszę moje nowe nabytki.
Obie pochodzą z linii lalek Twilight Teens produkowanej przez Simba Toys.
Jedna jest z serii School:
A druga z serii Friends:
Na pozór to jedna i ta sama panna. Czemu więc tu ma na imię Zombia a tam Ghoolivia? Logika by podpowiadała, że gdzieś między jedną, a drugą serią zmieniła imię... ale nie:
W serii Friends występuje zarówno Ghoolivia jak i Zombia. Taki bajer! xD
No a teraz wrażenia: Panny mają fajną artykulację, nawet sympatyczne buźki, no i to co mnie skłoniło do zakupu: nietuzinkowa fryzura, fajne "ałtfity" i (jedna z nich) okulary. Oraz nie mniej ważne: cena (ta w promocji oczywiście, bo ta regularna wcale nie jest tak zachęcająca, chociaż i tak niższa niż MH). :)
Plusy:
-Artykułowane stopy (monsterki tego nie mają)
-Łatwo je uwolnić z pudełka (nawet dziecko powinno sobie poradzić)
-Tańsze od monsterek
Dziwactwa:
-Korona Zombii przyszyta do głowy (trzeba precyzji, żeby nie obciąć jej włosów przy operacji obcinania nitek trzymających koronę)
-Po cholerę Ghoolivii dwie torebki?
-Dlaczego Zombia i Ghoolivia różnią się tylko imionami?
Minusy:
-Podobno trafiają się egzemplarze z dwiema lewymi/prawymi nogami (trzeba dokładnie się przyglądać)
*
Jeśli ktoś zastanawia się nad tym czy ciałka byłyby dobre do przeszczepów, to nie wiem. Plusem jest fajna artykulacja, ale kolory ciałek zbyt odbiegają od "plastikowej normy" - już lepsze pod tym względem będą chyba lalki z linii Super Model tego samego producenta, ale nie mam żadnej, więc nic o nich nie powiem. :)
*
I to by było tyle. Mam nadzieję, że częściowo przynajmniej zaspokoiłam Gałagutku twoją ciekawość. :)
Zdjęć więcej im na razie nie zrobiłam, ale jeszcze to nadrobię, bo są naprawdę fotogeniczne.
*
Dzisiaj to już wszystko,
Trzymajta się ludziska!
♥
I.
PS Oczywiście domyślałam się, że Zombia i Ghoolivia to siostry bliźniaczki, ale mimo to dzięki za sugestię w komentarzu. ;)